„Mowa nienawiści” według Platformy

Jednym z ulubionych tematów podejmowanych przez Michała Boniego w serwisie Twitter jest „mowa nienawiści”. Były minister administracji i cyfryzacji w swoich wpisach podkreśla, że należy zwalczać agresywny język – nie tylko w wypowiedziach publicznych, ale też w tych na forach internetowych. Niestety, z jakiegoś powodu Boni milknie, gdy tematem jest styl wypowiedzi jego partyjnych kolegów – a zwłaszcza Stefana Niesiołowskiego. W czwartek Boni znów zaapelował o walkę z „mową nienawiści”. Zapytałem więc byłego ministra o to, czy Niesiołowski, domagający się „wyrwania chwasta” (tzn. Mariusza Kamińskiego), posługuje się „mową nienawiści” – ale nie doczekałem się odpowiedzi. Chyba więc rację mają internauci, żartując, że to ludzie Platformy decydują, co jest „nienawiścią”. Nie nam maluczkim