Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Rosyjskie czołgi jadą na Ukrainę

Dodano: 01/07/2014 - Numer 851 - 01.07.2014
fot.Filip Błażejowski/Gazeta Polska
fot.Filip Błażejowski/Gazeta Polska
W poniedziałek o godz. 22 czasu ukraińskiego skończył się rozejm z separatystami przedłużony w piątek przez prezydenta Petra Poroszenkę. Tymczasem na wschodniej Ukrainie w poniedziałek trwały starcia zbrojne. Trwało też dozbrajanie rosyjskich grup dywersyjnych. Z terytorium Rosji na Ukrainę trafiły kolejne transporty uzbrojenia, w tym czołgi i wyrzutnie rakietowe. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, tylko w ciągu poprzedniej doby terroryści osiem razy naruszyli rozejm, ostrzeliwując pozycje wojsk ukraińskich, posterunki graniczne oraz obiekty cywilne. Miała też miejsce prowokacja – separatyści ostrzelali terytorium Federacji Rosyjskiej. Jak informuje TV Espreso, wczoraj terroryści po raz kolejny atakowali lotnisko w Ługańsku, jednak atak został odparty przez ochraniające obiekt oddziały rządowe. W niedzielę w Ługańsku terroryści usiłowali zestrzelić za pomocą ręcznych wyrzutni rakietowych samolot lecący z Charkowa do Tbilisi. Rakiety odpalono z dachu akademika miejscowego uniwersytetu. Wcześniej świadkowie widzieli, jak do budynku opanowanego przez separatystów wnoszono przedmioty przypominające wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych Igła. Według ministerstwa obrony siły ukraińskie zdobyły znaczące ilości sprzętu, który wcześniej trafił w ręce terrorystów, w tym samobieżną wyrzutnię rakietową BM-21 Grad (zdolną do wystrzelenia salwy 40 pocisków rakietowych), ręczne wyrzutnie rakietowych pocisków zapalających Trzmiel, broń automatyczną i karabiny snajperskie najnowszych modeli będące na wyposażeniu wojsk Federacji Rosyjskiej. O tym, że broń jest dostarczana z Rosji, świadczą liczne dowody. Przykładowo zdobyty przez siły rządowe czołg T-64BW, który wcześniej został użyty przez separatystów do ataku na bazę wojskową w Artemowce, nigdy nie należał do żadnej jednostki wchodzącej w skład sił zbrojnych Ukrainy. Za to numery na kadłubie i agregatach maszyny świadczą, że ten wóz bojowy był na stanie rosyjskiej 205. brygady zmechanizowanej stacjonującej w Budionowsku. Wszystko wskazuje na to, że oddziały dywersyjne wykorzystują zawieszenie broni, aby przerzucić na Ukrainę kolejne transporty broni i amunicji. W sieciach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z Ługańska, na których widać rosyjskie czołgi transportowane na platformach niskopodwoziowych. Informacjom towarzyszyły ironiczne komentarze: „W czasie gdy Hollande, Putin i Merkel namawiają Poroszenkę do przedłużenia rozejmu, rosyjskie czołgi jadą do miasta na platformach... Trzeba obowiązkowo przedłużyć rozejm. Terroryści jeszcze nie zdążyli przywieźć niezbędnej ilości broni” – szydzi jeden z internautów.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze