Prokuratura zgadza się na obrażanie papieża

PRAWO \ Prokuratura Rejonowa Poznań-Stare Miasto postanowiła umorzyć postępowanie ws. Ewy Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia, która publicznie nazwała nowo wybranego papieża Franciszka „ch…”. – Kolejne wypadki pokazują, że mamy w Polsce przyzwolenie na obrażanie katolików – mówi nam Małgorzata Sadurska, wiceprzewodnicząca zespołu ds. przeciwdziałania ateizacji Polski. Sprawiedliwość w Polsce jest dla wybranych. Potwierdzają to poznańscy prokuratorzy, którzy umorzyli sprawę wulgarnego wyzywania głowy Kościoła katolickiego papieża Franciszka. Przypomnijmy jednak, że bezwzględnie tępione są wypadki obrażania Donalda Tuska, Bronisława Komorowskiego i… Władimira Putina. Tydzień temu ABW wkroczyła do mieszkania internauty, który stwierdził na swoim profilu face­bookowym, że w Polsce będzie porządek, jak ktoś „odstrzeli premiera”. Wcześniej ta sama służba weszła do mieszkania Roberta Frycza, twórcy strony Antykomor.pl wyśmiewającej prezydenta. Ponadto do dzisiaj w Kielcach trwa proces dwóch maturzystów, którzy zrobili reklamę ze zdjęciem polskiego premiera i prezydenta Rosji z podpisem „Tusk dziwka Putina” (grożą im dwa lata więzienia). Okazuje się jednak, że w Polsce bezkarnie można obrażać głowę Kościoła katolickiego, którego wyznawcami jest 92 proc. obywateli. – To bardzo niebezpieczne, bo coraz częściej dochodzi do przejawów nienawiści wobec katolików – mówi nam Małgorzata Sadurska. – Gdy w naszym kraju obrażani są homoseksualiści, to sądy i prokuratura działają natychmiast. Mam nadzieję, że będzie odwołanie od tej decyzji. Zamierzamy interweniować u prokuratora generalnego – podkreśla Sadurska.