Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Polski ksiądz w rękach „Diabła”

Dodano: 17/07/2014 - Numer 865 - 17.07.2014
fot.Tomasz Adamowicz/ Gazeta Polska
fot.Tomasz Adamowicz/ Gazeta Polska
POLSKA-UKRAINA \ Mającego polskie korzenie księdza Wiktora Wąsowicza porwał rosyjski terrorysta Igor Bezler, pseudonim Bies, czyli Diabeł. Polskie MSZ twierdzi, że wie o porwaniu, ale niewiele może zrobić, ponieważ duchowny jest obywatelem Ukrainy. O tym, jak trudna jest sytuacja duchownych na Ukrainie, mówił „Codziennej” już w maju ksiądz Mykoła Pilecki, proboszcz jedynej parafii rzymskokatolickiej w Doniecku. Dziś w rozmowie z mediami relacjonuje przebieg wtorkowego porwania: – Ksiądz Wąsowicz został porwany wczoraj. Wyjechał rano do swojej parafii w Gorłówce na mszę św., która miała się rozpocząć o godz. 11. Na wjeździe do miasta został wprowadzony do jakiegoś budynku dla sprawdzenia informacji. Duchowny zdążył jeszcze poinformować biskupa i księdza Pileckiego, że został zatrzymany. Od tamtego czasu nie ma z nim kontaktu. Nie jest to pierwsze uprowadzenie przez „Biesa”, który wiele razy głośno mówił, że będzie zabijał zakładników, jeżeli druga strona nie spełni jego żądań, na przykład nie wypuści uwięzionych rosyjskich żołnierzy na Ukrainie. Bezler jest emerytowanym podpułkownikiem rosyjskiego GRU. Jest aktywnym uczestnikiem trwających na Ukrainie walk, m.in. zajmował budynki rządowe we wschodnich regionach kraju. Tymczasem rzecznik polskiego MSZ-etu Marcin Wojciechowski potwierdził, że resort wie o uprowadzeniu duchownego. Jak jednak stwierdził Wojciechowski, ksiądz Wąsowicz nie jest polskim obywatelem. „Porwany w Doniecku ksiądz jest obywatelem Ukrainy. Rola Polski i jej instytucji w tej sprawie jest drugoplanowa i pomocnicza” – napisał w internetowym serwisie Twitter rzecznik MSZ-etu.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze