Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Sto dni abolicji dla lodziarni

Dodano: 20/09/2014 - Numer 920 - 20.09.2014
Jeśli dobrze liczę, partyjni koledzy obecnego prezydenta mieli już 2600 dni spokoju. Mogli kraść do woli, niszczyć państwo, gospodarkę, zmuszać do emigracji miliony młodych ludzi, zdołali zadłużyć Polskę na najbliższe 300 lat. Teraz powołali na stołek premiera najbardziej posłuszną poddaną Tus­ka, której potrzeba jeszcze „100 dni spokoju” na dokończenie dzieła. Zaprzyjaźnione z Platformą Obywatelską media pękają w szwach od opowieści o atutach „nowego” rządu. Atutem ma być sam rząd – „merytoryczny, pełen silnych osobowości”. Najsilniejszą osobowością jest z pewnością „Grzechu”, leżący do tej pory z przetrąconym kręgosłupem i proszący o zmiłowanie. Tusk zapewne wiedział, co czyni, darowując mu stanowisko szefa MSZ-etu. Nam, obywatelom tego kraju, pozostaje tylko zapytać: czy to koniec
     

77%
pozostało do przeczytania: 23%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze