Nie damy się zastraszyć

Szykany, powtarzające się ataki na dziennikarzy i klubowiczów. Strefa Wolnego Słowa wraz z zaangażowaniem się w pomoc walczącym na Wschodzie i próbą nawiązania dialogu polsko-ukraińskiego coraz częściej staje się celem ataków nieznanych i znanych sprawców. Środowisko „Gazety Polskiej” wraz klubowiczami „GP” oraz działaczami społecznymi od początku rewolucji na majdanie i przez cały okres trwającej agresji Rosji na Ukrainę zajmuje twarde stanowisko, wspierając niepodległościowe aspiracje wschodniego sąsiada. O tym, że nasza działalność jest solą w oku patrzących z zachwytem na Kreml, świadczą mnożące się ataki. Zaczęło się od kradzieży flagi majdanu z warszawskiej księgarni „GP”. Potem Samuelowi Pereirze, dziennikarzowi relacjonującemu prorosyjski wiec przed ambasadą Ukrainy, wypisano na