Potomkowie Stirlitza w Pradze

Moskwa ulokowała w ostatnim roku w Czechach „ekstremalnie wysoką” liczbę agentów – wynika z raportu służb specjalnych naszego południowego sąsiada. Kreml interesują sekrety elektrowni atomowej w Temelinie oraz firmy produkującej dla NATO radary wykrywające samoloty klasy Stealth. Czeska Informacyjna Służba Bezpieczeństwa (BIS) w opublikowanym w poniedziałek dorocznym raporcie zwraca także uwagę na aktywność agentów z Chin. „Zarówno rosyjska, jak i chińska ambasada zatrudniają oficerów wywiadu pod przykryciem dyplomatów” – czytamy w dokumencie. „W 2013 r. liczba takich funkcjonariuszy w rosyjskiej ambasadzie była ekstremalnie wysoka”. Czesi tłumaczą to wojną na Ukrainie, choć zwiększoną aktywność rosyjskiego wywiadu odnotowują od 2007 r. Agenci przyjeżdżają także jako turyści, studenci