Tunezyjczycy wybierają prezydenta

TUNIS \ Wczorajsze wybory prezydenckie w Tunezji mają zakończyć ostatni etap tamtejszej transformacji. Tyle że po obaleniu przed trzema laty reżimu Zina el-Abidina Ben Alego największe szanse na sięgnięcie po prezydenturę ma 88-letni Bedżi Kaid Essebsi, który piastował za czasów Ben Alego wysokie stanowiska. Głównym rywalem Bedżiego Kaida Essebsiego, kandydata partii Wezwanie Tunezji (Nida Tunis), która wygrała październikowe wybory parlamentarne, jest obecna głowa państwa, „umiarkowany islamista” Monsif Marzuki. Wybór pierwszego, zdaniem lokalnych mediów, będzie oznaczał koncentrację władzy w rękach jednego obozu politycznego. Postawienie na drugiego może doprowadzić do radykalizacji środowisk islamistycznych. Essebsi przekonuje, że wie, jak zaprowadzić w kraju porządek i poprawić