Chińscy komuniści boją się Boga

Partia komunistyczna, kiedyś niszcząca chińską kulturę, dziś na polecenie prezydenta Xi Jinpinga prowadzi kampanię promowania tradycji Państwa Środka. Prawdziwym celem tej akcji nie jest jednak przywrócenie chińskiego dziedzictwa kulturowego, ale walka z tym, co komunistyczne władze określają jako „kulturowe wpływy Zachodu” – czyli z chrześcijaństwem. Hanna Shen korespondencja z Tajwanu Jednym z przejawów wpływów Zachodu ma być ogromna popularność świąt Bożego Narodzenia w Chinach Ludowych. Władze komunistyczne widzą to jako zagrożenie, gdyż nawet tym, którzy nie obchodzą świąt w sensie religijnym, przypominają one, czym tak naprawdę jest religia. Nic więc dziwnego, że, jak twierdzi Russell Leigh Moses z Centrum Studiów nad Chinami w Pekinie, Boże Narodzenie stało się celem ataku