Bezzębny mainstream

Media głównego nurtu postanowiły zupełnie odpuścić sobie temat taśm. Już nie zależy im na wyjaśnieniu, o co chodziło w dealach pomiędzy politykami. Nikt nie naciska na jak najszybsze wyjaśnienie sprawy. Zapadła kurtyna milczenia. Ze zdumieniem oglądałem kilka miesięcy temu dyskusję we Francji, która wybuchła po publikacji książki dziennikarki Valérie Trierweiler, prywatnie byłej partnerki prezydenta François Hollande’a. Przypomnę najbardziej wstrząsający fragment, który wywołał prawdziwą burzę. „Podaje się za kogoś, kto nie lubi bogaczy. W rzeczywistości prezydent nie lubi biednych. On, człowiek lewicy, prywatnie nazywa ich bezzębnymi i cieszy się z tego, jaki jest zabawny” – napisała Trierweiler. Słowa byłej partnerki spowodowały, że prezydent Francji musiał gęsto się tłumaczyć, oskarżać