Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Obrońcy życia niesłusznie skazani

Dodano: 15/01/2015 - Numer 1014 - 15.01.2015
W październiku ub.r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał, że działacze pro-life Przemysław Sycz i Jacek Kotula naruszyli dobra Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia, mówiąc głośno o dokonywanych tam aborcjach. – Wyrok ten krępuje prawa i swobody obywatelskie – uważa Wiktor Świetlik, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Przemysław Sycz i Jacek Kotula to aktywni działacze antyaborcyjnego ruchu pro-life. Przed szpitalem Pro-Familia organizowali pikiety, domagając się zaprzestania dokonywania w nim aborcji. Głosili też, że w ramach zabiegów aborcyjnych w szpitalu zabijane są dzieci. 16 października 2014 r. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał ich za winnych naruszenia dóbr szpitala i nakazał im przeproszenie. W ocenie Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyrok ten jest skandaliczny i krępuje prawa i swobody obywatelskie. „Wyrok ten w znacznej mierze uniemożliwia pozwanym korzystanie z praw i wolności wyrażonych w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP (wolność wyrażania poglądów oraz rozpowszechniania informacji), w art. 57 (wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich), jak również w art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (prawo do wolności wyrażania opinii, obejmujące wolność przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych)” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Wiktora Świetlika, dyrektora Centrum. Podkreśla w nim, że Sycz i Kotula chcieli zwrócić uwagę opinii publicznej na ważny problem społeczny, jakim jest aborcja. – Jakkolwiek strona powodowa [szpital] może mieć w tej sprawie odmienne zapatrywania, niemożliwe jest abstrahowanie od tego zasadniczego elementu, tym bardziej że zgodnie z art. 38 Konstytucji RP Polska powinna zapewnić każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. W tej sytuacji trudno usprawiedliwić fakt, że ochronie dóbr osobistych szpitala sąd przyznaje większe znaczenie niż szeroko rozumianemu dobru społecznemu – uważa Świetlik. Podkreśla też, że w polskim orzecznictwie sądowym coraz bardziej widać tendencję do ograniczania praw obywatelskich kosztem ochrony dóbr osobistych, „co w ocenie CMWP SDP jest niepokojące i niezgodne z kierunkiem orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu” – czytamy w oświadczeniu. Działania Przemysława Sycza i Jacka Kotuli cieszą się ogromnym poparciem wśród środowisk antyaborcyjnych. Pod listem do prześladowanych obrońców życia podpisało się ponad 30 tys. osób. „Wasza postawa jest dla mnie przykładem i inspiracją do odważnego działania w obronie człowieka” – piszą pro-liferzy.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze