Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Eliminacja „na oszołoma”

Dodano: 23/01/2015 - Numer 1021 - 23.01.2015
Oficjalną wersję Rosjan i ich pomocników znad Wisły w sprawie treści komend z wieży smoleńskiej podważało dwóch świadków, którzy 10 kwietnia 2010 r. byli na płycie lotniska Siewiernyj. Pierwszy z nich – technik pokładowy z jaka-40 chorąży Remigiusz Muś – popełnił w dziwnych okolicznościach samobójstwo. Bliscy znaleźli jego powieszone ciało w piwnicy rodzinnego domu w podwarszawskim Piasecznie. Drugi – pilot jaka porucznik Artur Wosztyl – nie targnął się na własne życie i nie zginął w wypadku, choć kilkakrotnie przecinano w jego samochodzie przewody hamulcowe, pierwszy raz już niemal rok temu, o czym pisała „Gazeta Polska Codziennie”. Co zrobić z tak opornym świadkiem, skoro czas goni i przydałoby się już wreszcie zakończyć ciągnące się w nieskończoność niechciane śledztwo? Zdecydowano
     

69%
pozostało do przeczytania: 31%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze