Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Rosyjscy szpiedzy na Bronksie

Dodano: 28/01/2015 - Numer 1025 - 28.01.2015
FBI aresztowała agenta rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR), pracującego w Nowym Jorku. Jewgienij Buriakow zdobywał informacje dotyczące m.in. sankcji nakładanych na Rosję. Współpracowali z nim dwaj dyplomaci – Igor Sporyszew i Wiktor Podobnyj. Buriakow został w poniedziałek aresztowany na nowojorskim Bronksie – podała FBI. Sporyszew i Podobnyj przebywają w Rosji. Ze względu na posiadane przez nich paszporty dyplomatyczne ich zatrzymanie nie byłoby możliwe. 39-letni Buriakow był tzw. nielegałem działającym pod przykryciem pracownika banku. Nie mógł pojawiać się w okolicy nowojorskiej siedziby SWR, dlatego kontaktował się z centralą za pośrednictwem Sporyszewa i Podobnego. Trzej Rosjanie wielokrotnie spotykali się w latach 2012–2014. Sam Buriakow werbował Amerykanów. Interesowały go osoby pracujące w wielkich korporacjach oraz młode kobiety związane z uniwersytetem w Nowym Jorku. Zdobywał informacje na temat planowanych sankcji gospodarczych wobec Rosji oraz poszukiwań nowych źródeł energii. FBI przez pewien czas podsłuchiwała rozmowy trójki szpiegów. Podczas jednej z nich mężczyźni poruszyli sprawę z 2010 r., kiedy to Amerykanie aresztowali i odesłali do Rosji 11 uśpionych agentów. Podobnyj miał narzekać, że zdemaskowani szpiedzy nie potrafili zdobyć wartościowych informacji. FBI ujawnia, że śledztwo w sprawie Buriakowa i jego towarzyszy rozpoczęło się kilka miesięcy po zakończeniu sprawy odesłanych agentów. Prawdopodobnie Buriakow miał ich zastąpić. Zdemaskowanie Jewgienija Buriakowa było możliwe dzięki działalności agenta FBI, udającego zamożnego amerykańskiego przedsiębiorcę planującego otwarcie kasyna w Rosji. Jak podały amerykańskie władze, podczas spotkań z agentem latem 2014 r. Buriakow „wykazywał dużą chęć zdobycia informacji dotyczących spraw bardzo odległych tematycznie od jego pracy w banku”. Rosjanin przyjął także podsunięte mu dokumenty pochodzące rzekomo z jednej z amerykańskich agencji rządowych. Dotyczyły one restrykcji handlowych nakładanych na Moskwę przez władze USA. Buriakow będzie sądzony z dwóch paragrafów dotyczących szpiegostwa. Z jednego może zostać skazany na 5 lat więzienia, z drugiego na 10. Sporyszew i Podobnyj, gdyby przebywali w Stanach Zjednoczonych, usłyszeliby zarzut pomocnictwa. Jak powiedział amerykański prokurator generalny Preet Bharara, sprawa Buriakowa pokazuje, że „ponad dwie dekady po zakończeniu zimnej wojny rosyjscy szpiedzy pod przykryciem nadal działają wśród nas”.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze