Rosjanie boją się biedy

MOSKWA \ OBYWATELE ROSJI CORAZ WIĘCEJ PŁACĄ ZA OKUPACJĘ KRYMU Jeszcze pół roku temu mieszkańcy Rosji wyśmiewali sankcje nałożone przez Zachód i prawie bez zastrzeżeń popierali działania swoich władz, w tym m.in. embargo na europejską żywność. Dziś powszechna euforia wywołana aneksją Krymu słabnie. Rok po rozpoczęciu agresji na Ukrainę Rosjanie zaczęli odczuwać pogarszanie się sytuacji gospodarczej. Realne dochody Rosjan się obniżają. Ministerstwo pracy prognozuje, że ich wzrostu można się spodziewać nie wcześniej niż w 2018 r. – przy założeniu, że sankcje zostaną zniesione w 2017 r. Prognozy na rok bieżący są pesymistyczne. Jak ocenia wiceminister pracy Lubow Jelcowa, do końca 2015 r. spadek realnych płac wyniesie około 10 proc. Problemem jest też inflacja. Według „Nowej Gaziety” 15