Polowanie na pieniądze widza

Po obejrzeniu świetnego zwiastuna zaczynamy odliczać dni do premiery. W końcu udajemy się na wyczekiwany seans i przecieramy oczy ze zdumienia. Taka historia może przytrafić się widzowi filmu „Polowanie na prezydenta”. Są różne sposoby nabicia widza w butelkę. Ten „na zwiastun” jest najprostszy. W komediach jest to już przećwiczone. Oglądamy zwiastun „Kac Vegas III” i pękamy ze śmiechu. Idziemy na film i okazuje się, że niemal wszystkie śmieszne sceny już wcześniej widzieliśmy. W zwiastunie. W wypadku „Polowania na prezydenta” oszustwo jest bardziej wyrafinowane. Kinowa zapowiedź każe wierzyć, że dostaniemy dobre kino akcji z frapującą fabułą. A w finale dostajemy nieudany miks kina familijnego, komedii najgorszego gatunku i sensacji klasy B. Dobrze, że w pierwszych minutach filmu