Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

POGODA \ Od czwartku ochłodzenie Polacy spaleni słońcem

Dodano: 07/07/2015 - Numer 1159 - 07.07.2015
Przez Polskę przechodzi fala tropikalnych upałów. Miniony weekend był najcieplejszy w tym roku, a temperatura w całym kraju przekraczała 30 stopni Celsjusza. Jak się jednak okazuje, był to również bardzo tragiczny weekend – w sobotę i niedzielę utonęło 41 osób. Gwałtownie wzrosła też liczba pożarów w lasach. Upał daje się we znaki wszystkim. Ludzie szukali ochłody w wodzie, co niestety w wielu wypadkach kończyło się tragicznie. W weekend utopiło się 41 osób. Od początku roku woda zabrała już 124 osoby. W większości wypadków powodem utopień była brawura i głupota połączona z alkoholem. Rośnie również liczba pożarów w lasach. „Od początku roku do końca maja lasy paliły się 5167 razy, najczęściej w kwietniu. W tym samym okresie rok wcześniej pożarów było ponad dwa tysiące mniej” – czytamy na stronie internetowej Lasów Państwowych. Dlatego leśnicy podobnie jak policjanci apelują o rozwagę i rozsądne wypoczywanie na łonie natury. Rozsądek powinni zachować pracownicy i pracodawcy. W Polsce są przepisy, które regulują funkcjonowanie przedsiębiorstw w czasie wysokich temperatur. Przed pracodawcami postawiono wiele wymagań. „Przede wszystkim muszą oni nieodpłatnie zapewnić wodę do picia – osobom pracującym na otwartej przestrzeni, gdy temperatura wynosi powyżej 25 st. C, a pracownikom biurowym, gdy słupek rtęci przekracza 28 st. C” – czytamy w serwisie Newseria.pl. Pracodawcy nie mają obowiązku skracania dnia pracy w czasie dużych upałów, mogą to jednak zrobić. Szczególnie cierpią ci, którzy muszą przemieszczać się kolejami. Pociągi w związku z temperaturami zaczęły notować opóźnienia. Tory są tak nagrzane, że na niektórych trasach wprowadzono ograniczenia prędkości. To oznacza wydłużenie podróży, która w związku z powszechnym problemem braku klimatyzacji w wagonach zamienia się w piekło. – Było tak gorąco, że myślałam, iż nie dojadę do końca – mówi pani Bożena z Warszawy. Nasza czytelniczka jechała do stolicy ze Szczecina. Kiedy Polacy jeździli wagonami nagrzanymi jak piekarniki, Ewa Kopacz jeździła klimatyzowanym pendolino i nic dziwnego, że zachwalała podróże koleją. Mimo że upały dają się we znaki, jednak daleko im do rekordów. Do tej pory najwyższa zanotowana temperatura w historii Polski to 40,2 st. C. Taki wynik padł 29 lipca 1921 r. w Prószkowie niedaleko Opola. To i tak niewiele w stosunku do najwyższej temperatury w historii pomiarów na ziemi. Według wielu źródeł rekordem jest wynik 56,7 st. C. Padł on w Dolinie Śmierci w USA. Na szczęście w Polsce nie mamy Doliny Śmierci ani panujących tam temperatur. W piątek temperatura spadnie nawet poniżej 20 stopni.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze