Kopacz dostała bilet w jedną stronę

KAMPANIA \ Po raz kolejny spontaniczne spotkanie premier Ewy Kopacz z Polakami skończyło się dla niej tragicznie. W poniedziałek dostała od łódzkich narodowców bilet za granicę… w jedną stronę. „Wręczałem bilet z nadzieją, że już niebawem zakończy się ten polityczny teatrzyk, a jedyny pociąg, do którego wsiądzie pani premier, ostatecznie skieruje ją do rodzinnych stron” – komentuje akcję jej inicjator, prezes łódzkiej Młodzieży Wszechpolskiej Adam Małecki. Młody narodowiec przypomniał premier temat tabu Platformy Obywatelskiej, jakim jest problem masowej emigracji Polaków. – Pani Kopacz stwierdziła, że wyjeżdżamy za granicę, bo chcemy po 1989 r. nacieszyć się swobodą podróżowania i pozwiedzać świat, to jest żenada – komentuje Małecki. W ciągu ostatnich lat z Polski wyemigrowało ok. 3 mln