Rząd rusza na podbój Bollywood

KAMPANIA \ SPOT MSZ-ETU BEZ KRZYŻY DLA HINDUSÓW Spot „Polska. Where the unbelievable happens”, na który MSZ wydało 1,4 mln zł, miał reklamować nasz kraj za granicą. Mimo że sezon wakacyjny już w pełni, to kampania nadal nie ruszyła pełną parą. Najnowszy pomysł urzędników to dołączenie go do reklamy bollywoodzkiego filmu „Bangistan”, który ma być prezentowany na całym świecie wśród Hindusów i miłośników kiczowatych produkcji rodem z Indii. W ubiegłym roku kosztem 1,4 mln zł Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyprodukowało spot, mający zachęcać do odwiedzenia naszego kraju. 60-sekundowa reklama wzbudziła wiele kontrowersji, bo wymazano z niej wszystkie krzyże, które znajdują się w miejscach pokazanych w filmiku. Krzyż zniknął m.in. z Giewontu. W jego obronie stanął m.in. burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. Niedługo potem awantura o symbole religijne stała się elementem spotu wyborczego PO przed wyborami samorządowymi. Ewa Kopacz zamykała w nim drzwi przed spierającymi się o krzyż politykami (spot pokazał się dzień po reklamie MSZ-etu). To wywołało lawinę spekulacji o medialną ustawkę. Sprawa była dziwna tym bardziej, że ministerstwo nie miało żadnych pieniędzy, by gdziekolwiek wyemitować spot. Dość powiedzieć, że do obecnej chwili filmik był pokazany jedynie w telewizji… czarnogórskiej. Teraz jednak urzędnicy zapowiadają przełom. „Spot staraniem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej został dołączony do bolly­woodzkiego filmu »Bangistan«. Film ten będzie dystrybuowany w ok. 1800 kopiach na świecie, w takich krajach jak: USA, Wielka Brytania, Australia, ZEA, RPA, Singapur, Pakistan, Malezja, Nowa Zelandia, Japonia i Indonezja, a także w Indiach w głównych sieciach multipleksów. Spot będzie również dołączony do kopii kinowych filmu, kopii telewizyjnych i do nośników obejmujących Home Video (DVD, VoD, telewizja)” – poinformowało nas biuro prasowe MSZ-etu. W wielu krajach Hindusi stanowią dużą i dobrze zorganizowaną mniejszość. Problem jednak w tym, że turyści z Indii nie mają zwyczaju odwiedzać akurat Polski. W roku 2013 według danych Głównego Urzędu Statystycznego z 14 mln obcokrajowców, którzy przyjechali do Polski, tylko 9,6 tys. stanowili Hindusi. To niewiele, biorąc pod uwagę, że same Indie mają blisko 1,2 mld mieszkańców. Zdaniem Piotra Pyzika, posła PiS u zasiadającego w sejmowej komisji spraw zagranicznych, chaos w MSZ-ecie to wynik działania Radosława Sikorskiego. – Sprzątanie po byłym szefie dyplomacji będzie musiało jeszcze trochę potrwać – mówi nam Pyzik. Jego zdaniem działania promocyjne Polski za granicą nie są właściwie koordynowane. Podobnego zdania jest Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka PiS u również zajmująca się sprawami zagranicznymi. – Trudno powiedzieć, jaki jest plan MSZ-etu na promocję Polski. Bardzo chciałabym zobaczyć wszystkie umowy dotyczące emisji i produkcji tego spotu. Jak na razie widać, że wydali pieniądze, a teraz dopiero zastanawiają się, co z tą reklamą zrobić – mówi nam Arciszewska-Mielewczyk. Ministerstwo ma jednak szerokie plany promocyjne. Mimo że spot miał premierę 1 listopada ub.r., są one jednak dosyć ogólne. „Planujemy emisje w kilku wybranych kierunkach geograficznych” – poinformowało nas MSZ. „Skupiamy się na państwach Partnerstwa Wschodniego oraz Bałkanach, jak również na Dalekim Wschodzie [...]. Emisja na wybranych rynkach azjatyckich byłaby działaniem komplementarnym dla zwiększonej aktywności polskich podmiotów publicznych, samorządowych i gospodarczych, służącym wzmocnieniu pozytywnego przekazu dotyczącego Polski w Azji” – twierdzą urzędnicy. Nie wiedzą jednak, jakie środki wydadzą na promocję. Jak na razie jedyny konkret to połączenie spotu z filmem „Bangistan”. Co ciekawe, w tej produkcji weźmie udział również kilku znanych polskich aktorów. Wśród nich są ulubieniec Bronisława Komorowskiego Tomasz Karolak, a także Marta Żmuda-Trzebiatowska i Anna Wendzikowska.