Meble premier Kopacz

O stanie polskiej gospodarki i narodowego majątku wymownie świadczy niedobór krzeseł w kraju. Okazuje się nagle, że rząd Ewy Kopacz musi wozić je ze sobą, a podobno i stoły, bo w odwiedzanych miejscowościach brakuje tych mebli. A może nie brakuje, tylko że pani premier i jej podopieczni z tekami ministrów za bardzo przywiązali się do stołecznych stołków? Być może też ich wymiary lepiej pasują do platformianych kształtów ministerialnych!? Tak czy owak rząd wozi krzesła, powiększając wydatki z kieszeni podatnika, co zawsze wzbudza oburzenie pod każdą szerokością geograficzną, nawet na antypodach. W Australii pani minister spraw zagranicznych ma właśnie kłopoty z powodu znacznej kwoty wydanej z kasy państwa na helikopter użyty w celu prywatnym. Opozycja domaga się jej dymisji. Blisko ludzi O