W miejskiej dżungli niepokonany

Trzeba przyznać, że polityka Opla trochę dziwi. W ostatnich latach jej właściciel, amerykański GM, postawił na olbrzymią różnorodność modeli, szczególnie tych mniejszych. Mamy tu całą gamę adamów – na każdą okoliczność, mamy różnorodne świetne corsy, teraz dołączyło małe miejskie auto – karl. Trzeba przyznać, że w swojej klasie to bardzo udana konstrukcja, ale fani opli mogą za porównywalne pieniądze dostać większe auto tej marki. Nabywca za niemałe w sumie kwoty dostaje samochód doskonale nadający się do jazdy po mieście – 75-konny silnik zaspokoi wszelkie miejskie potrzeby. Potrafi dynamicznie poruszać się na krótkich odcinkach (od jednych świateł do następnych), małe gabaryty ułatwią znalezienie parkingu, a niewielkie spalanie (u nas w teście 6 l na 100 km) nie spowoduje bankructwa.