Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Czas na Ligę Mistrzów

Dodano: 19/09/2015 - Numer 1222 - 19.09.2015
fot.SPR Wisła Płock
fot.SPR Wisła Płock
PIŁKA RĘCZNA \ W SOBOTĘ ORLEN WISŁA PŁOCK ZAGRA Z MISTRZEM WĘGIER Już dziś o godz. 16 ORLEN Wisła Płock zaczyna swój udział w Lidze Mistrzów. Na początek do płockiej ORLEN Areny przyjeżdżają mistrzowie Węgier MVM Veszprém. Spotkanie wzbudza wielkie emocje, obejrzy je z trybun komplet ponad 5 tys. widzów. Płocczanie świetnie rozpoczęli ligowy sezon. Wygrali trzy pierwsze mecze, najlepsze wrażenie robiąc podczas spotkania przeciwko KPR Legionowo. Liga Mistrzów to jednak zupełnie inny poziom. Do tego wicemistrzowie Polski zagrają z mistrzem Węgier, czołową drużyną na Starym Kontynencie. – Nie mieliśmy wpływu na pierwszego rywala w grupie, ale to dobrze, że zaczniemy rozgrywki od pojedynku w Płocku, wspomagani przez naszych kibiców. Wierzymy w pozytywny wynik, jesteśmy dobrze przygotowani, mieliśmy dużo czasu, cały tydzień, by rozpracować, dodam, że bardzo wymagającego rywala – powiedział na konferencji prasowej trener Wisły Manolo Cadenas. Hiszpan wraz ze swoim sztabem ciężko pracował nad strategią nadchodzącego pojedynku. Przez cały tydzień obejrzał… 17 spot- kań drużyny z Veszprém. – Stworzyliśmy film z najbardziej charakterystycznymi i najciekawszymi zagraniami, który teraz oglądają piłkarze. Ale nie oszukujmy się, piłka ręczna na całym świecie to są raptem cztery zagrywki, po których tylko rozwiązania są różne. Jak się ogląda kolejne spotkania, to widać nawyki, przyzwyczajenia, ulubione podania piłkarzy i można tę wiedzę wykorzystać – dodał drugi trener Krzysztof Kisiel. Zdaniem Cadenasa kluczem do wygranej będzie solidna gra w defensywie. Z tym nie powinno być problemów, bo nie licząc meczu z Azotami Puławy, Wisła traci bardzo mało goli. – Taka historia jak z poprzedniej kolejki nie może się powtórzyć. Musimy od początku być skoncentrowani i przede wszystkim uważać na László Nagya. To on w dużej mierze odpowiada za gole dla Węgrów. Stylem gry przypomina trochę Nikolę Prce z Azotów. On rzucił nam ostatnio 14 goli. W sobotę nie możemy sobie pozwolić, by Nagy był równie skuteczny – przekonywał Marco Oneto. Potężnie zbudowany obrotowy to jeden z nowych nabytków Wisły. Wcześniej występował m.in. w Barcelonie i… Veszprém. – Znam większość chłopaków. Węgierska ekipa ma jeden cel, wygrać w tym sezonie Ligę Mistrzów, na pewno najpierw będą chcieli wyjść z grupy na pierwszym miejscu. My jako pierwsi ich sprawdzimy. To bardzo dobra drużyna, bez kompleksów, doświadczona – chwalił swoich byłych kolegów Oneto. Mecz z Veszprém to początek tegorocznych zmagań w Lidze Mistrzów. Wicemistrzowie Polski trafili do grupy A. Ich kolejnymi rywalami będą: Paris Saint-Germain, THW Kiel, Celje Pivovarna Laško, HP Zagrzeb, SG Flensburg-Handewitt oraz Beşiktaş Stambuł. Krzysztof Oliwa Artykuł przygotowany we współpracy z Sekcją Piłki Ręcznej Wisła Płock
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze