Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Porażka w Brukseli

Dodano: 24/10/2015 - Numer 1252 - 24.10.2015
W „ciszy” najlepiej pisać o polityce międzynarodowej. A jest o czym, bo zupełnie bez żadnej (!) reakcji w mediach przeszło głosowanie Parlamentu Europejskiego dotyczące władz tzw. Funduszu Junckera. Można było przy tej okazji zobaczyć, jakie mamy realne wpływy w UE. Szefem zarządu powstającego funduszu, który ma obracać miliardami euro, na które to stanowisko władza w Warszawie śliniła się od paru miesięcy, został Austriak Wilhelm Molterer, a więc przedstawiciel „starej” Unii. Nie mam pretensji, że funkcja prezesa owej rodzącej się megainstytucji finansowej nie przypadła Polakowi. Nasz kraj nie jest płatnikiem netto do kasy w Brukseli: ci, którzy pieniądze dają, z definicji mają większy wpływ na obsadę takiej funkcji. Dają w większym stopniu niż my (ale my też musimy się do tego dołożyć
     

65%
pozostało do przeczytania: 35%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze