Sowietskoje Igristoje

„Zwycięstwo PiS-u sprawiło, że na Kremlu strzeliły korki od szampana” – słychać grzmoty wypowiadane w programach publicystycznych. Co staje się „ostatecznym dowodem” na moskiewską euforię? Podpisanie przez polski rząd niekorzystnej umowy gazowej z Rosją? Może zapowiedź „resetu i przyjaźni”? Nieuzasadnione uruchomienie małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim? Stawianie zniczy na grobach krasnoarmiejców? Współpraca z rosyjską armią i FSB? Pozostawienie Rosji kluczowego śledztwa z 10 kwietnia 2010? Ależ skąd. To przecież „dokonania” poprzedniej ekipy. Według „mądrych głów” dowodem na to, że Moskwa spływa strugami Sowietskoje Igristoje, ma być domaganie się przez nowy rząd zwrotu wraku rządowego tupolewa oraz dość krytyczne stanowisko Polski wobec poczynań Unii Europejskiej.