Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Więcej niż rajd

Dodano: 16/12/2015 - Numer 1296 - 16.12.2015
fot. mat. pras. Dakar ORLEN Team
fot. mat. pras. Dakar ORLEN Team
2 stycznia startuje Rajd Dakar, jedna z największych i najbardziej znanych imprez sportowych świata. Rajd będzie składał się z prologu i 13 etapów. Na starcie zobaczymy trzy polskie załogi samochodowe, Rafała Sonika na quadzie i motocyklistę Kubę Piątka. Choć trudno to sobie wyobrazić, to już szesnasty start ORLEN Team na Dakarze. Jako pierwsi dosłownie i w przenośni szlak przecierali Jacek Czachor i Marek Dąbrowski.To oni byli pomysłodawcami pierwszego polskiego zespołu rajdowego ORLEN Team i nauczycielami dla kolejnych pokoleń młodych zawodników. Pierwotnie trasy legendarnego rajdu przemierzali jako motocykliści, z powodzeniem rywalizując z najlepszymi zawodnikami na świecie. W 2013 r. podjęli decyzję o wspólnych startach w samochodzie terenowym. Marek został kierowcą, Jacek pilotem. Pierwszy sezon rajdowy w Pucharze Świata zakończyli na wysokim 5. miejscu, dwukrotnie zajmując miejsce na pudle. Ich dakarowy debiut w samochodzie był testem, który zdali doskonale, zajmując 7. miejsce. Obecnie to jedni z najbardziej doświadczonych zawodników startujących w Rajdzie Dakar, a ORLEN Team jest dla kibiców synonimem „rajdowej reprezentacji Polski”. Król nart na trasie Dla Adama Małysza będzie to już piąty start w Dakarze, a trzeci w barwach ORLEN Team. Ostatniego Dakaru Małysz nie ukończył, ale w poprzednich dwóch edycjach był blisko pierwszej dziesiątki. Przyszłoroczny rajd może okazać się przełomem. Małysz przesiadł się do nowego auta, Mini All4 Racing, a obok niego usiądzie nowy pilot, Francuz Xavier Panseri. Celem jest zaatakowanie pierwszej dziesiątki. Limit pecha został na pewno wyczerpany w poprzedniej edycji imprezy. Wejście smoka! W 2007 r. do ORLEN Team dołączył Jakub Przygoński. Jego debiut w rajdach terenowych był szeroko komentowany, ponieważ bardzo dobrze radził sobie, rywalizując z bardziej doświadczonymi zawodnikami. Niestety mający wystartować na początku 2008 r. Rajd Dakar został odwołany z obawy przed atakami terrorystów. Przygoński zadebiutował dopiero w Ameryce Południowej. Motocyklista w swoim pierwszym występie wygrał klasę Rookie i wywalczył bardzo dobrą 11. pozycję w klasyfikacji generalnej. Nadchodzący rajd będzie dla Przygońskiego wyjątkowy, ponieważ zawodnik zamienił motocykl na auto. Trzy lata temu podobnie postąpili Jacek Czachor i Marek Dąbrowski. Obecnie to właśnie na nich najbardziej liczą polscy kibice w klasyfikacji samochodów. Najpoważniejszymi rywalami dla polskich załóg będą Francuz Sebastian Loeb i Fin Mikko Hirvonen. Dla Czachora będzie to piętnasty start. Były motocyklista, a obecnie pilot jest pod tym względem rekordzistą wśród Polaków. Mistrz Sonik Do historycznego wydarzenia w dziejach polskiego motosportu doszło nie tak dawno temu. W ostatnim Dakarze w klasyfikacji quadów jako pierwszy linię mety minął Rafał Sonik, zresztą faworyt numer jeden najbliższej edycji. Tu również jego najgroźniejszymi rywalami, jak w latach ubiegłych, będą bracia Marcos i Alejandro Patronelli oraz Ignacio Casale, z którym Sonik przegrał dwa lata temu. Polacy na jelczach Pierwsze starty Polaków to dla pokolenia dzisiejszych gimnazjalistów prawdziwa prehistoria. W 1987 r. na trasę rajdu po raz pierwszy wyruszyły dwie polskie ekipy. Rywalizacji w klasyfikacji ciężarówek rodzime jelcze jednak długo nie wytrzymały. Powody do radości jednak się pojawiły, bo to, czego nie udało się dokonać na jelczu, udało się na starze. Jerzy Mazur i Julian Obrocki byli pierwszymi Polakami, którym udało się ukończyć cały rajd. Prawdziwe ściganie rozpoczęło się dla biało-czerwonych wraz z nastaniem ery ORLEN Team. Zmiana trasy Początkowo rajd zaczynał się w Paryżu, a kończył w senegalskim Dakarze. Tak było do 2001 r. Potem na skutek wielu perturbacji politycznych, szczególnie w Afryce, trasę wielokrotnie zmieniano. Paryż po raz ostatni był gospodarzem startu w 2001 r., a Dakar nie jest miejscem docelowym dla kierowców od 2009 r., odkąd imprezę przeniesiono do Ameryki Południowej. Tym razem kolumna uczestników przejedzie przez Boliwię i Argentynę, natomiast zabraknie Chile i legendarnej pustyni Atakama. W zgodnej opinii polskich zawodników trasa będzie bardziej wymagająca niż podczas poprzednich edycji, co nie zmienia faktu, że może to być najlepszy start biało-czerwonych w całej historii ich startów. fot. dakar.com Artykuł powstał we współpracy z ORLEN Team
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze