Palą się okręty podwodne

Na rosyjskim atomowym okręcie podwodnym „Gepard”, który jest remontowany w stoczni niedaleko Murmańska, wybuchł pożar. To już drugi taki wypadek w ciągu trzech tygodni w tej flocie i jej portach. O wypadku poinformowano w czwartek, 19 stycznia, ale doszło do niego 14 stycznia. W środku okrętu stojącego w dokach w pobliżu Murmańska robotnicy czyścili spirytusem część mechanizmów. W trakcie tej pracy rozbili przenośną lampę, doprowadzając do pożaru. Na szczęście błyskawicznie zadziałał pokładowy system przeciwpożarowy. „Nie można tego nawet nazwać wypadkiem” – mówił rzecznik rosyjskiego Zachodniego Okręgu Wojskowego, do którego należy flota. „Nastąpił tylko fakt zapalenia się”. Rzeczywiście, brak jest informacji o ofiarach oraz stratach. Ale trzy tygodnie temu, 29 grudnia, w tej samej