KOD – łabędzi śpiew „Wyborczej”

W co gra „Gazeta Wyborcza”, wiadomo niemal od początku jej istnienia. Rząd dusz plus płynące z tego profity finansowe to główny cel gazety Michnika. Jej czytelnicy uczestniczą w marszach KOD u, a redaktorzy ostentacyjne je popierają. Że jest to prawda, wystarczy sprawdzić, kto maszeruje razem z Kijowskim. Są to głównie ludzie w podeszłym wieku (bywa, że w bardzo podeszłym), w większości związani ze starym systemem, przedsiębiorcy, którzy mieli lukratywne zlecenia za rządów PO, byli funkcjonariusze służb specjalnych PRL u, i pokolenie wychowane na „GW” – w 1989 r. wchodzące w dorosłość. Redaktorzy „GW” jednak już wiedzą, że KOD nie porwie za sobą młodych ludzi, podobnie jak „GW” nie zyska nowych czytelników. Pokazuje to wtorkowe spotkanie z Ewą Siedlecką zorganizowane przez wrocławski