Prawda zwycięża

Nie było uderzenia Tu-154M w brzozę? Nie było gen. Błasika w kokpicie samolotu? No to trzeba przedstawić takich ekspertów, którzy to wyśmieją i zdeprecjonują. I koniecznie dać najgorsze zdjęcie Macierewicza. Tak w największym skrócie można przedstawić działania prorządowych mediów w związku z wczorajszą prezentacją w Sejmie wyników prac profesorów z USA. Ich ustalenia mają fundamentalne znaczenie. Przyczyną katastrofy były dwa wielkie wstrząsy, a nie uderzenie o brzozę. Antoni Macierewicz (PiS) stwierdził, że opinia biegłych i naukowców „ostatecznie rozprawia się z fragmentem kłamstwa smoleńskiego”. Po raz kolejny okazuje się, że prawda zwycięża i na nic wysiłki „ekspertów”, którzy biegają przestraszeni po zaprzyjaźnionych stacjach, serwując kolejne porcje bzdur. Dorota Kania