I tylko koni jest żal

W słynnej stadninie koni w Janowie Podlaskim padły już trzy konie. W podawanej im paszy znalazły się śmiertelne dla tych zwierząt antybiotyki, używane przy hodowli drobiu, w dawkach przekraczających te stosowane u zwierząt rzeźnych. Trudno mówić o przypadku – padły m.in. zwierzęta należące do żony perkusisty grupy The Rolling Stones Shirley Watts. Ktoś najwyraźniej zadbał, by sprawa odbiła się jak najszerszym echem. Logika każe wskazywać, że konie mógł otruć ktoś, komu nie podoba się obecna polityka w stadninie. Co jednak zaskakujące, dyżurni nadwiślańscy obrońcy zwierząt, którzy zazwyczaj stają (słusznie!) w obronie „braci mniejszych”, nie wzywają do oburzenia i nie organizują pikiet takich, jak choćby podczas niedawnych zmian kadrowych w stadninie w Janowie. Tak jakby padłe zwierzęta