Żale Wenty

Wczoraj po południu na Okęciu wylądowała reprezentacja Polski w piłce ręcznej. Ekipa Bogdana Wenty wraca do domu w kiepskich nastrojach. W turnieju zajęliśmy dopiero dziewiąte miejsce. Z wyniku poniżej oczekiwań tłumaczył się szkoleniowiec szczypiornistów. Sporo uwagi poświęcił kiepskiemu sędziowaniu. – Mam nadzieję, że sport wreszcie wygra i gospodarze nie będą ciągle pchani do przodu. Dla nas oczywiście ważne jest, żeby wygrał każdy oprócz Serbii, bo wtedy wchodzimy z mistrzostw świata do olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego. Sądząc po dotychczasowych wynikach, najsilniejsi są Hiszpanie – przekonywał Wenta. – Największym mankamentem był nasz atak pozycyjny. Mieliśmy problemy. Zaczynaliśmy mecze fatalnie. Szwedzi w pierwszej połowie nie musieli dużo robić, tylko stali i trochę