Kmicic w III RP

Co zrobił Kmicic, gdy zrozumiał, że służył zdrajcy Radziwiłłowi? By grzech odpokutować, bił Szwedów i zdrajców, potem kolubrynę wysadził i królowi życie uratował. A co zrobiłby Kmicic, gdyby był przedstawicielem elit III RP? Wynająłby najdroższą firmę PR-ową, która dowodziłaby, że cały czas miał rację. „Firma Nielsen Audience Measurement powierzyła swoją obsługę w zakresie public relations agencji Weber Shandwick” – poinformowały Wirtualne Media. To reakcja na ujawnione przez nas informacje, że jej dyrektor Elżbieta Gorajewska była pracownicą ośrodka badawczego założonego na rozkaz Jaruzelskiego i żoną esbeka. Na pomysł, by zrezygnować z osób zajmujących się badaniami w czasach totalitaryzmu (bo skoro mamy monopol na rynku, a lista naszych respondentów jest tajna, musimy być poza podejrzeniami), firma nie wpadła. Jest problem z wiarygodnością? Trzeba zainwestować w magików, którzy dowiodą ciemnocie, że jesteśmy zarąbiście wiarygodni. Czy faktycznie tacy się staniemy? A jakie to ma znaczenie? To kraj postkolonialny, bez nieprzekupnych narodowych elit, tu ściema przejdzie. Na Kmiciców popytu tu nie ma, tylko na uszminkowanych księciów Bogusławów.