Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Od cara, przez Stalina do Tuska – historia „tego kraju”

Dodano: 02/06/2016 - numer 1434 - 02.06.2016
Beata Szydło w przemówieniu z 20 maja 2016 r. skonfrontowała dwie powszechnie używane nazwy naszego państwa. „Polska! Nie »ten kraj«!” – zakończyła swoją mowę, odrzucając beznamiętne i pozbawione tożsamości hasło. Skąd się w ogóle wziął „ten kraj”? Prześledźmy jego historię. Wdebatach publicznych, w telewizji, w młodzieżowej muzyce, a nawet w aferze podsłuchowej to określenie pojawia się zamiast słowa „Polska”. Nie jest to jednak zwykły synonim, bo wpisane jest w niego pejoratywne znaczenie – jest emanacją nienawiści do Polski. Liberałowie i lewicowcy Dystansowanie się od ojczyzny za pomocą określenia „ten kraj” odcina się od niej już na poziomie gramatycznym. Wszak mówią nie „mój kraj”, ale właśnie „ten”. W sierpniu 2015 r. Platforma Obywatelska wyemitowała spot wyborczy pt. „Kocham
     

14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze