Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Bez błysku

Dodano: 16/08/2016 - numer 1497 - 16.08.2016
Wydawało się, że najgorsze już za Polakami. Po efektownej wygranej z Egiptem i wyszarpanym zwycięstwie ze Szwecją, piłkarze Tałanta Dujszebajewa niespodziewanie dość gładko przegrali ze Słowenią 20:25. Pomimo to Biało-Czerwoni awansowali do ćwierćfinału. Polacy świetnie rozpoczęli mecz ze Słoweńcami. Po siedmiu minutach było już 4:1 dla Biało-Czerwonych, a gola rzucił nawet Piotr Wyszomirski, wykorzystując fakt, że Słoweńcy wycofali bramkarza. Trener naszych rywali wziął czas. Poskutkowało, bo nasi szczypiorniści stracili impet. Na prowadzenie wyszli już w 11. minucie i nie oddali go do końca, choć zwłaszcza w pierwszej połowie Biało-Czerwoni dotrzymywali kroku rywalom. Niesamowitych emocji dostarczyła końcówka premierowych 30 minut. Chwilę przed końcem Polacy doprowadzili do remisu, bo 
     

27%
pozostało do przeczytania: 73%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze