Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Deszcz rozmył kolejkę

Dodano: 16/08/2016 - numer 1497 - 16.08.2016
INFRASTRUKTURA \ Pomorscy politycy Prawa i Sprawiedliwości domagają się od lokalnych władz z Platformy Obywatelskiej wyjaśnień, dlaczego niedawno otwarta Pomorska Kolej Metropolitalna dosłownie się rozpłynęła! Naprawa nasypów będzie kosztowała grube miliony złotych.
Mimo że od czasu ulewy nad Gdańskiem minął już miesiąc, wciąż są problemy z funkcjonowaniem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Jak czytamy na stronie internetowej PKM: „z 688 miejsc do naprawy, 56 wymaga wykonania ich przed wznowieniem ruchu, pozostałe natomiast mogą być prowadzone pod ruchem, lecz z pewnymi ograniczeniami prędkości lub nawet czasowym zamykaniem pewnych odcinków trasy”.
Według analizy ekspertów, część pociągów powróci ma na tory z początkiem września. Wtedy gotowe do eksploatacji będą odcinki na linii 201 Kościerzyna–Gdynia. Na trasie Brętowo–Wrzeszcz, z uwagi na największą liczbę szkód, tory uruchomione zostaną dopiero po 20 września. Za PKM odpowiada samorząd województwa. Szacunkowy koszt naprawy to 20 mln zł.
– Aż trudno sobie wyobrazić, by przy współczesnej technice nasypy się rozpłynęły. Do tego stopnia, że w niektórych miejscach człowiek mógł wejść pod tory! Całe szczęście, że nie doszło do katastrofy, strach pomyśleć, co mogłoby się stać pasażerom kolejki – mówi w rozmowie z ,,Gazetą Polską Codziennie” Kazimierz Koralewski, gdański radny PiS-u.
Politycy PiS-u domagają się wyjaśnień ze strony samorządowych władz wojewódzkich. Chcą wiedzieć, czy na etapie projektowania lub budowy PKM nie doszło do zaniedbań. Marszałek pomorski Mieczysław Struk zapowiada, że do połowy września powstanie raport pokontrolny. PKM kosztowała 760 mln zł (netto).
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze