​Mieszkańcy nie chcą finansowania in vitro

BYDGOSZCZ \ Wkrótce bydgoscy radni zdecydują o losach projektu dotyczącego finansowania przez miasto procedury sztucznego zapłodnienia. Co ciekawe, inicjatorami projektu są lokalni działacze Nowoczesnej. Miejscowe organizacje i stowarzyszenia, w tym klub „Gazety Polskiej”, protestują przeciwko temu pomysłowi. Z niepokojem przyjęliśmy wiadomość o tym, że zabiegi in vitro mają być finansowane z budżetu miasta. Pomijając już sprawę aspektu moralnego, chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, że skoro samorządy mogą dofinansowywać leczenie, to są w Bydgoszczy szpitale, przychodnie i inne ośrodki służące ochronie zdrowia, w których pacjenci czekają na pomoc w wielomiesięcznych kolejkach – zaznacza Maciej Różycki ze Stowarzyszenia Solidarni 2010. Jak podkreśla Krystian Frelichowski, przewodniczący