MON: zawiadomienie ws. Donalda Tuska

Do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza dotyczące podejrzenia zdrady dyplomatycznej w związku z wyjaśnianiem okoliczności katastrofy smoleńskiej, której miał się dopuścić były premier Donald Tusk. Więcej na ten temat w tygodniku „Gazeta Polska”.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik przyznała, że zawiadomienie „o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej przez Donalda Tuska”, który jako premier miał nie dopełnić ciążących na nim obowiązków, wpłynęło w poniedziałek do departamentu wojskowego PK.
Zdaniem Antoniego Macierewicza Donald Tusk „mając możliwość i obowiązek jako premier RP przewidzieć, że w danych okolicznościach naraża na szkodę interes RP” oraz działając wbrew porozumieniu ministrów obrony Polski i Rosji z 1993 r. dotyczącego zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych, „zawarł umowę, godząc się na zastosowanie Załącznika 13 do Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym”, czyli konwencji chicagowskiej. To właśnie miało uniemożliwić – jak uważa szef MON‑u – pełny udział strony polskiej w badaniu przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Minister obrony narodowej zarzuca też Donaldowi Tuskowi zaniechanie „poczynienia w umowie uzgodnień ze stroną rosyjską co do zagwarantowania udziału przedstawicieli RP we wszystkich czynnościach badawczych prowadzonych na miejscu badania, w konsekwencji czego prowadzenie tych czynności strona rosyjska rozpoczęła bez udziału przedstawicieli RP, a następnie prowadziła je, ograniczając bądź uniemożliwiając udział w nich przedstawicieli RP”. Szef MON‑u zaznacza, że „na skutek zawarcia niekorzystnej umowy stronie polskiej odebrano możliwość dochodzenia własnych praw na arenie międzynarodowej, w tym skutecznego zbadania katastrofy smoleńskiej”.
Donald Tusk miał też zaniechać podjęcia czynności zmierzających do wyegzekwowania zwrotu wraku samolotu Tu-154M – jego fragmentów, rejestratorów i urządzeń pokładowych, a także pochodzących z nich nośników danych – co miało działać na szkodę państwa i narażać na szwank interes obywateli, w tym rodzin ofiar katastrofy.
„Podejrzenie popełnienia przestępstwa jest uzasadnione. Prezes Rady Ministrów jest osobą upoważnioną do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa, w tym wypadku z Federacją Rosyjską” – podkreślił Antoni Macierewicz.
Więcej w najnowszej „Gazecie Polskiej”.
PAP