Komorowski list pisze

Prezydent Bronisław „Bul” Komorowski coraz lepiej radzi sobie z językiem polskim. Człowiek w końcu uczy się całe życie. Ostatnio nie robi koszmarnych błędów w mowie i piśmie, ale nie byłby sobą, gdyby jednak paru byków nie walnął. Napisał ostatnio list do harcerzy z okazji 100. rocznicy urodzin twórcy światowego skautingu sir Roberta Baden-Powella. Internauci od razu się na niego rzucili, że napisał w nim o protektoracie zamiast patronacie, że Ojczyzna napisał małą literą, że przecinki postawił nie tam, gdzie potrzeba. Po naszym Gajowym krytyka spływa jak po kaczce, bo wie, że prezydent nie musi znać ortografii. Wystarczy, że zna Donalda Tuska.