Oto folwark pani Hani

Komisja weryfikacyjna dopiero rozpoczęła prace, a już jest gorąco. Hanna Gronkiewicz-Waltz długo usiłowała umywać ręce, gdy wskazywano na jej współodpowiedzialność za patologie stołecznej reprywatyzacji. Dziś przedstawia się jako ofiara politycznej nagonki, ale w rzeczywistości wpadła w pułapkę swoich zaniechań i własnego postępowania. Jesteśmy tuż po pierwszym posiedzeniu komisji weryfikacyjnej ds. stołecznej reprywatyzacji. Zeznania Krzysztofa Śledziewskiego, byłego urzędnika stołecznego ratusza, nie tylko potwierdzają istnienie grupy, która zrobiła sobie z reprywatyzacji świetny biznes. Jego wyjaśnienia wskazują także, że Hanna Gronkiewicz-Waltz interesowała się reprywatyzacyjnymi historiami (w tym adresem Noakowskiego 16, który ostatecznie dostał się jej