Wyszli z sali rozpraw na polityczne wiece

Od dawna sędziowie ochoczo komentują wydarzenia polityczne, ale szczególnie aktywni stali się, gdy Sejm obradował nad ustawami mającymi zreformować wymiar sprawiedliwości. Wówczas zaczęli brać udział nawet w demonstracjach i wiecach u boku polityków opozycji. Są tego skutki. „Codzienna” ustaliła, że rzecznik dyscyplinarny przeprowadzi czynności, aby wyjaśnić, co sędzia Waldemar Żurek robił na demonstracji 16 lipca w Warszawie.
O możliwym postępowaniu dyscyplinarnym wobec byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia „Codzienna” informowała na początku sierpnia. To efekt jego udziału w majowej demonstracji zorganizowanej przez Platformę Obywatelską. Art. 178 ust. 3 konstytucji mówi bowiem jednoznacznie: „Sędzia nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego, ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów”.
Z kolei 16 lipca odbyła się demonstracja przed Sejmem. Obecni byli przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych (m.in. Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru), a także ich sympatycy (Władysław Frasyniuk, działacze KOD-u). Nie zabrakło także Jerzego Stępnia, ale największym zaskoczeniem była obecność Waldemara Żurka, rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa. Przemawiał tuż po szefach Platformy i Nowoczesnej. – Będę stał do końca na straży konstytucji. Obiecałem to, gdy składałem przysięgę przed prezydentem – stwierdził.
Ponieważ Żurek jest czynnym sędzią z Krakowa, zwróciliśmy się z pytaniami do zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. Jeszcze w poniedziałek sędzia Tomasz Szymański nie znał tematu, ale – jak przyznał reporterowi „Codziennej” we wtorek – po informacji od nas przejrzał medialne doniesienia na ten temat, obejrzał także dostępne w internecie filmy.
– Podjąłem decyzję o wszczęciu czynności sprawdzających dotyczących udziału sędziego Waldemara Żurka w tej demonstracji – stwierdził sędzia Szymański, który będzie chciał się dowiedzieć, czy Żurek był zaproszony do udziału w demonstracji, kogo tam reprezentował i co powiedział.
Czy zastępca rzecznika dyscyplinarnego zwróci się również o wyjaśnienia do Waldemara Żurka? Nie wykluczył tego. – Dopiero po zebraniu wszystkich informacji będę rozważał, czy jest konieczność wszczęcia postępowania dyscyplinarnego – dodał. Próbowaliśmy poprosić o komentarz sędziego Żurka, ale nie odbierał telefonu komórkowego.