​Prawo powinno być ważniejsze od poglądów

FISKUS \ Projekt nowej ordynacji podatkowej autorstwa prof. Leonarda Etela to krok w dobrą stronę, ale nie rozwiązuje problemu, jakim jest niepewność związana z interpretacją przepisów – uważa podatkowy ekspert Witold Modzelewski. – W projekcie szczegółowe przepisy biorą górę nad zasadami – ocenia z kolei Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha.
Zaprezentowany na internetowej stronie Ministerstwa Finansów projekt ordynacji podatkowej spotkał się z ogromnym zainteresowaniem ekspertów, i wywołał sporo kontrowersji. Z jednej strony były wiceminister finansów i podatkowy ekspert Witold Modzelewski uważa projekt komisji prof. Leonarda Etela za interesujący. – Ordynacja, która weszła w życie 1 stycznia 1998 r., była po drodze wielokrotnie zmieniana. Te zmiany nie wyszły jej na dobre. W jakimś sensie nowy projekt jest próbą poprawienia tego, co mamy teraz – powiedział Modzelewski.
Ekspert uważa, że jeśli porównać zmienianą wielokrotnie starą ordynację z tym, co proponuje się w nowym projekcie, to „oczywiście jest postęp”. – To, co wnosi nowy projekt, to próba stworzenia obok żmudnych, skomplikowanych procedur, które są konieczne, również uproszczonych sposobów załatwiania spraw podatkowych – twierdzi Modzelewski. – To jest na pewno postęp w stosunku do stanu, który odziedziczyliśmy po prawie 20 latach poprawiania, a w zasadzie psucia starej ordynacji – dodaje.
Z drugiej strony – zdaniem Modzelewskiego – proponowana ordynacja podatkowa nie rozwiązuje największego problemu, jakim jest niepewność związana z interpretacją przepisów. – W tej chwili mamy „orgię” poglądów, ale żaden z tych poglądów nie daje obywatelowi poczucia bezpieczeństwa. W dalszym ciągu grozi nam zalew gadulstwa interpretacyjnego, które tylko pogłębia poczucie niepewności – ocenia ekspert. – Po cóż nam dobre przepisy, jeśli nie zastępują sprzecznych ze sobą poglądów. Szkoda, że projekt nie przywrócił prawa, bo teraz nie mamy prawa, tylko poglądy – podsumowuje Modzelewski.
Z dystansem do projektu nowej ordynacji podatkowej odnosi się też Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. Jego zdaniem obszerność projektu – ordynacja ma mieć 687 artykułów, a uzasadnienie do niej 511 stron – świadczy o tym, że szczegółowe rozwiązania biorą górę nad zasadami. – Mamy niestety sytuację, w której nowe, bardzo szczegółowe przepisy będą nadal uniemożliwiały w Polsce działalność z gwarancją pewności jej prowadzenia – zauważył z rozmowie z PAP‑em Sadowski.
Jego zdaniem polskie prawo podatkowe wymaga radykalnej zmiany, bo żadna „nakładka” w postaci ordynacji tego nie zmieni, zwłaszcza że jest tak dużo przepisów. Przypomniał, że w Polsce jest półtora miliona stron przepisów i interpretacji dotyczącej samego tylko VAT‑u.