​„Inka” i „Odyniec” do lamusa?

Kwestia ewentualnego nadania dwóm rondom na warszawskiej Pradze-Południe (teren Przyczółka Grochowskiego) imion „Inki” i „Odyńca” powraca w nowej odsłonie. Choć miała pojawić się w porządku obrad sesji rady dzielnicy, tak się nie stało. Tym razem nawet przewodniczący Kluś nie kryje, że nie zna przyczyn zanegowania procedury przez ratusz. Sytuację opisuje nam radny PiS-u Paweł Zalewski. Wracamy do sprawy nadania dwóm rondom na Pradze-Południe imion „Inki” i „Odyńca”. Jak informowaliśmy, choć rada dzielnicy podjęła odpowiednie uchwały już w lutym 2017 r., po dziewięciu miesiącach, za sprawą blokady ze strony prezydent m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, nie zostały one poddane pod głosowanie w radzie miasta.   Burmistrz Pragi-Południe Tomasz Kucharski, który do tej pory