Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Mój przyjaciel… zdrajca?

Dodano: 30/03/2012 - Numer 171 - 30.03.2012
Można dyskutować o zdradzie na poziomie abstrakcyjnych definicji i teoretycznych rozważań, ale przecież ma też ona zawsze konkretną twarz i nazwisko. Co zrobić, gdy są to twarze naszych znajomych czy przyjaciół? Łatwiej pisać o historii, np. o wieszaniu zdrajców w czasie insurekcji kościuszkowskiej. Oni są przecież tylko nazwiskami, zapisem na kartkach podręcznika. Ale jeśli ci, którzy zdradzili kraj, żyją obok nas? Jeśli ich znamy ze szkoły czy wspólnych imprez? Wiem, że po tym tekście stracę część kolegów. Najwyższy czas jednak nazwać rzeczy po imieniu. Także zdradę, którą widać w Polsce coraz wyraźniej co najmniej od kilku lat, a już na pewno po 10 kwietnia. Dlatego mam ochotę, niestety coraz częściej, przejść na drugą stronę ulicy, widząc niektórych znajomych. Żeby uniknąć
     

11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze