Wojewódzki ma kłopoty

Prokuratura dobrała się do skóry Jakubowi Wojewódzkiemu. Za znieważenie Alvina Gajadhura, rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, hinduskiego pochodzenia, może nawet trafić za kratki. Bezkarny dotąd propagandysta partii miłości nawywijał, bo przyczepił się do ciemnego koloru skóry rzecznika. Gdy przez lata obrażał i znieważał polską flagę i znienawidzonych przez siebie kaczystów, włos z głowy mu nie spadł. Pewnie i tym razem się wywinie, bo przecież tacy jak on mają potężnych przyjaciół. Ale nie całkiem. Mówi się, że zniewaga krwi wymaga. Podobno Wojewódzki jako nauczkę ma dostać po twarzy.