PROCES \ Zakończył się proces z powództwa sędziego Waldemara Żurka, który twierdzi, że padł ofiarą mobbingu. A winą za skutki, także zdrowotne, obarcza przełożonych. Wyrok zostanie ogłoszony za dwa tygodnie. Znany już jednak jest los słynnego wniosku ws. startych zębów.
Wyjątkowo długo, bo aż około siedmiu godzin, trwała ostatnia rozprawa w procesie toczącym się przed Sądem Okręgowym w Katowicach. W sprawie niewątpliwie ciekawej, bo z jednej strony (jako pozwani) szefowie Sądu Okręgowego w Krakowie, a z drugiej (jako powód) Waldemar Żurek, który twierdzi, że padł ofiarą mobbingu wskutek działań tych pierwszych. Domaga się więc rekompensaty za doznane krzywdy. Sąd ma ocenić – prawdziwe czy wyimaginowane.
Proces, który
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu gpcodziennie.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl
