Według oficjalnych statystyk na skalistej Comino żyły do niedawna trzy osoby. Do niedawna, gdyż po śmierci jednej z nich na wyspie zostało już tylko dwoje mieszkańców. Niewielkie zaludnienie nie przeszkadza jednak maltańskiemu księdzu, aby co tydzień przypływać na wyspę i odprawiać tu Eucharystię.
Kappella ta’ Santa Marija. Tak to miejsce nazywa się w miejscowym języku. Po maltańsku. Niewielka murowana kaplica, która stoi tutaj w cieniu dwóch rozłożystych drzew, przypomina wyglądem niewielkie kościółki spotykane przy odludnych drogach meksykańskiej półpustyni, najczęściej kojarzące się nam z Dzikim Zachodem. To jednak nie jest Dziki Zachód, ale bezludna skalista wysepka Archipelagu Maltańskiego. No, może nie tak do końca bezludna. Nadal żyje tu bowiem dwoje ludzi. I to
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu gpcodziennie.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl
