Morawiecki – Pinokio? – pomysł raczej dziwny. Pinokio to bohater przecież pozytywny. Najpierw z drewna, lecz widzi całe społeczeństwo, jak mozolnie się wybił był na człowieczeństwo. Mimo że go zwodziły przeróżne huncwoty, ryże lisy gnębiły, kradły tłuste koty. A unijny wieloryb chciał połknąć go nagle, nie skapitulował, stanął kością w gardle. Co do nosa, to przykład kompletnego draństwa, kiedy kłamstwo zarzucać chcą mistrzowie kłamstwa. Przeto mogę zakrzyknąć w krąg na cały blok ja: Niechaj sczezną szydercy. Ja kocham Pinokia!
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu gpcodziennie.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl
