Niemieccy Żydzi stają się niewidzialni

BERLIN \ Niemieccy Żydzi w dalszym ciągu żyją w strachu przed atakami antysemitów. Władze w Berlinie rozkładają bezradnie ręce i ograniczają się do podniosłej retoryki i ochrony żydowskich instytucji. W niemieckiej stolicy niebezpieczeństwo wystąpienia ataków na Żydów jest tak wysokie, że policja przez całą dobę musi strzec łącznie 159 żydowskich instytucji – m.in. synagog, żydowskich szkół i przedszkoli. Do wzrostu aktów przemocy wymierzonych w Żydów doszło po tym, jak Hamas zaatakował 7 października Izrael. Od tego momentu zarówno w Berlinie, jak i w innych zachodnich miastach z dużą liczbą ludności arabskiej i muzułmańskiej dochodzi do propalestyńskich protestów, pełnych gloryfikacji terrorystów z Hamasu i