Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Rekordowe przeładunki w portach

Dodano: 26/02/2018 - numer 1961 - 26.02.2018
ROZWÓJ \ Rekordowo rosnące przeładunki w polskich portach to dowód ich ogromnego potencjału, ale aby móc przeładowywać coraz większą ilość towarów, konieczne są inwestycje – podkreśla Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
W styczniu w większości polskich portów przeładunki zwiększyły się o 17,8 proc. – do 7,1 mln ton. Tylko w Gdyni odnotowano spadek o 8,6 proc. – do 1,3 mln ton – w pierwszym miesiącu tego roku. Niemniej zeszły rok był dla tego portu rekordowy. Przeładował o 9 proc. więcej niż w 2016 r. (21,2 mln ton). Było to możliwe dzięki 40-proc. wzrostowi przeładunków węgla i koksu oraz paliw płynnych, głównie ropy.
Z kolei po rekordowym roku 2017 dla portu w Gdańsku również styczeń 2018 r. okazał się najlepszym w historii. Przeładowano o ponad 38 proc. więcej towarów, przede wszystkim paliw, drobnicy oraz węgla. Zdaniem Łukasza Greinkego, prezesa portu w Gdańsku, taka dynamika wzrostu przeładunków powinna się utrzymać i jest to niewątpliwie wynik dobrze obranego kierunku rozwoju portu. W 2017 r. Port Gdańsk przeładował rekordowe 40,6 mln ton ładunków, czyli o prawie 9 proc. więcej niż rok wcześniej.
Również Port Szczecin-Świnoujście zanotował w ub.r. wzrost o 5,4 proc. przeładunków (nieco ponad 25 mln ton). – Cieszy nas ciągły wzrost przeładunków w polskich portach. To dowód na ich ogromny potencjał rozwojowy. Jednak aby obsługiwać wciąż rosnące przeładunki, konieczne są inwestycje, które porty już teraz realizują, a które my jako ministerstwo wspieramy – skomentował minister Gróbarczyk. Jako główne inwestycje wymienił Port Centralny w Gdańsku, Port Zewnętrzny w Gdyni oraz terminal kontenerowy w Świnoujściu. Odbiór coraz większej ilości towarów mają zapewnić także inwestycje związane z rozwojem śródlądowych dróg wodnych.
Po zrealizowaniu wymienionych inwestycji roczne możliwości przeładunku kontenerów w Polsce osiągną poziom 8–9 mln TEU (jednostka pojemności dla portów i statków oparta na ustandaryzowanym kontenerze). To tyle, co w jednym porcie niemieckim, ale nadal jest to poziom daleki od wydolności portu w Hamburgu. Jednak dzięki powstaniu głębokowodnych nadbrzeży do trzech naszych portów będą mogły zawijać największe kontenerowce na świecie.
Polskie porty, by się liczyć w handlu międzynarodowym, muszą podążać za rozwijającym się rynkiem. Prognozy wzrostu ilości kontenerów na Bałtyku są bardzo korzystne. Do 2030 r. mają sięgnąć 25 mln TEU rocznie.

 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze