Deawoo – limuzyna roku

Fenomen daewoo espero, którym jeździł gen. Marek Papała, zamierzają wykorzystać marketingowcy z Korei. Na razie dali się lekko zaskoczyć polskiej prokuraturze, jak my wszyscy, oszołomieni niezwykłą prostotą rozwiązania zagadki. Ale już się kręcą klipy pod tytułem „Espero – musisz go mieć za każdą cenę!”. Jak wiadomo, zawsze czujny „Wprostweek” nie pozostawia bez nagrody szczególnie zasłużonych w walce z kaczyzmem-macierewizmem. Któż może zapomnieć „Człowieka Roku” – bohaterkę-tramwajarkę, która może i nie zatrzymała tramwaju w 1980 r., ale za to nagadała Jarosławowi Kaczyńskiemu w 2010 r. Zgodnie z tą prawidłowością możemy się spodziewać, że następną nagrodę zgarnie nie tyle może człowiek roku, ile limuzyna roku, czyli dae­woo espero. Samochód, który ze względu na swoje walory użytkowe