Warszawa odzyskuje miejską przestrzeń

Pomysłowość niektórych dziennikarzy „Gazety Wyborczej” w szerzeniu antymiejskich postaw nie ma granic. W czasach PRL przekonanie nawet znikomej części publiczności, że wygon usiany betonowymi blokami jest czymś lepszym od tradycyjnego miasta z normalnymi ulicami, placami i ogrodzonymi parkami, nie miało najmniejszych szans powodzenia, toteż nikt poza garstką urbanistów doktrynerów nie próbował nawet tego czynić. Globaliści wychodzą jednak z założenia, że świat należy nie tylko do odważnych, lecz także do cierpliwych. Odkurzyli więc stare antymiejskie utopie i systematycznie karmią nimi społeczeństwa w całej Europie. Tradycyjne miasto, z zapisaną w jego murach historią danej społeczności, a w wypadku stolicy – także całego narodu, jest jednym z bastionów dawnej europejskiej cywilizacji,