Rosiewicz niezłomny

MUZYKA \ Andrzej Rosiewicz. Wciąż pełen sił i werwy, ale na uboczu. Niemodny? Raczej niesłuszny. Nieobecny w mediach, do słuchaczy dociera dzięki CD. Wbrew obiegowym opiniom talenty nie rodzą się na kamieniu i nie każda epoka posiada ich nadmiar. Ilu pojawiło się na naszej estradzie artystów pierwszej wody – oryginalnych i uniwersalnych zarazem? A gdy już ich mieliśmy, czy potrafimy z nich skorzystać? O Niemenie przypomniano sobie dopiero po jego śmierci, Pietrzakowi pozwala się na kabarecik-skansenik. A Andrzej Rosiewicz? Wciąż pełen sił i werwy, ale na uboczu. Niemodny? Raczej niesłuszny. W każdym normalnym kraju człowiek mający na koncie tyle osiągnięć, grzałby się w świetle dawnej sławy, zbierał zasłużone tantiemy, a każda jego nowa propozycja, nawet jeśli niezupełnie trendy,